Czekanie, aż zrzucisz na wadze, aby zaakceptować siebie jest formą samoporzucenia.
Wiem, że masz dobre chęci i chcesz dla siebie jak najlepiej i być może uważasz, że zrzucenie kilogramów jest formą samoakceptacji. Ale być może też akceptujesz tylko “tą najlepsza wersję siebie”?
Twoja wartość nie zależy od stawiania sobie warunków.
Jak schudnę – to zaakceptuję siebie…
Jak to zrobię – to wtedy będę/uwierzę….
Kiedy zaczniesz uczyć się jak uwalniać strach i osąd zobaczysz, że jesteś dla siebie “swoim zespołem ludzi”, którzy dbają o ciebie.
Czasami w momencie kiedy chcemy się już poddać – przychodzą rozwiązania i otwierają się nowe drzwi możliwości. Ta wolność rozszerza się poprzez bycie otwartym – na siebie, innych, nowe okoliczności i rozwiązania.
Zasługujesz na to, żeby stać po swojej stronie – więc przestań się dołować, bo masz wielkiego motywatora (wiem, że nie ma takiego słowa ) w sobie.
LOVE,
M,

Jeszcze raz dziękuję za wspaniale spotkanie, wasze historie i zaufanie podczas spotkania.
Spotkajmy się znów niebawem.